Ostatni w 2014 roku demontaż silnika po wydarzeniach sprzed miesiąca. Muszę sprawdzić czy wentylator chłodzenia rzeczywiście się rozpadł i wziąć piecyk pod lupę żeby zobaczyć dlaczego całe koło pasowe jest w oleju. Wcześniej zakładałem, że pierścienie przepuszczają i olej leci z góry przez odmę. W celu sprawdzenia wykonałem doświadczenie: koniec odmy wprowadziłem do czystej, przezroczystej plastikowej butelki i bardzo się zdziwiłem, że po kilkuset kilometrach w butelce nie było ani kropli oleju.
Tymczasem po demontażu belki stawiam na pęknięcie na wypuście koła pasowego. A jak jest na prawdę okaże się za kilka dni, po Nowym Roku gdy zamówię nowy wentylator chłodzenia silnika, który obecnie wygląda tak:
Wbrew przypuszczeniom, nie poszło na osi a wyleciały łopatki. To czwarty wentylator który mi się popsuł i trzeci z którego wyleciały łopatki. Kto to produkuje takie dziadostwo? Sypie się bez dotykania. Ale nie ma się czemu dziwić. Każdy, kto chociaż raz trzymał w ręku oryginalny wentylator na pewno zastanawiał się jak to możliwe, że tak lichej konstrukcji element w ogóle znalazł zastosowanie w masowo sprzedawanym przez dziesięciolecia samochodzie.
Tym razem jednak zamierzam przechytrzyć system i podwójnym wysiłkiem finansowym zamontować koło wentylatora składającego się z jednego kawałka metalu. Bo jeśli jest zbudowane tylko z jednego kawałka to nie ma co od czego odpaść. Ale pożyjemy, zobaczymy.
(fot. Race Tech)
Piękne czasy kiedy budowa silnika byla prosta jak budowa cepa , no ale z drugiej strony , jest po kim poprawiać Vag-Expert
OdpowiedzUsuńCzy istnieje jakaś wypożyczalnia starych samochodów, gdzie można dostać takie cudo? Chętnie przejechałbym się nim po ulicach Krakowa. Dajcie znać!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Można u Ciebie znaleźć masę cennych informacji.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuńDzisiaj na przykład miałem bardzo dużo wolnego czasu i dowiedziałem się o mechanik 24h Poznań . Ciekawie ile osób to zainteresuje.
OdpowiedzUsuń