Okazało się, że Serwis Koncki w Radoniowie, gdzie silnik poprzednio wymieniano zapomniał o kilku ważnych rzeczach, zobaczcie jakich. Zdecydowanie nie polecam tej firmy.
● Z 7 śrub mocujących silnik, uzyto tylko 4! Reszty po prostu nie wkręcono.
A i tak niektóre były niedokręcone, a inne przekręcone aż do pozrywania gwintu.
● Nie dokręcono kabli na rozruszniku! W głowie się to nie mieści, ale były one tylko załozone na śrube luźno bez żadnej nakrętki.
● Podczas wymiany rozrządu załozono dekiel bez uszczelki, jedynie z resztkami starej tylko na połowie obwodu, co równiez powodowało wycieki oleju.
● Mimo, że zostawiłem w aucie własny, nowy olej, wlano do silnika inny zmuszając mnie do zapłaty za niego.
● Do silnika załozono stary, brudny filtr powietrza, mimo, ze był do dyspozycji inny w dobrym stanie:



Po simeringu czas na wymiane uszczelki miski olejowej. Była w kiepskim stanie a oczyszczenie jej pozostałosci zajęło godzinę. Co ciekawe okazało się ze w oleju było wiele zanieczyszczen:


A tak wyglądał wentylator chłodzenia w poprzednim silniku. Stracił wszystkie blaszki, które powbijały się kanał chłodzenia miski olejowej:


Wymiana simeringu na wale z tyłu, upewniamy sie ze nie oszukano przy wymianie rozrządu i zakładamy nową uszczelkę w miejsce prawie nieistniejącej:

Standardowo wymieniamy też uszczelkę głowicy, klawiatury i wszystkie 10 uszczelek osłon popychaczy. A pod blachami niespodzianka: znaleźliśmy .. błoto i trawę Przy najbliższej okazji trzeba zapytac poprzedniego własciciela silnika jak udało się tam umieścić trawę.




Po ustawieniu zaworów sprawdzamy działanie alternatora. Działa poprawnie, ale łożyska lekko szumią. Wymieniamy alternator. Kiedy go zdjęliśmy, okazało się ze i w tym silniku własnie rozpadł się wentylator, tyle że łopatkkom nic się nie stało, a wyleciał krążek w miejscu mocowania. O tak:

Tym samym okazuje się, ze trzeba postarać sie o nowe śmigiełko. Zamawiamy "niby" oryginalne, za 102 zł.

Przy demontażu osłon wentylatora okazuje się ze tam też jest trawa i błoto. Czyścimy, montujemy, zakładamy nowy tłumik wraz z obejmami i kompletem uszczelek i montujemy silnik.


Po złozeniu wszytkiego tak jak trzeba mierzymy sprężanie silnika. Norma dla Fiata 126p to nie mniej niż 7 atmosfer. Nam wyszło 8 na samym oleju, bez stosowania żadnych "doktórów":

Po dokonaniu pomiaru odpalamy maszynę. Jak widać trzeba chwilę pokręcić zanim pobierze paliwo do pustych przewodów.
Nie wiem, czy sam bym się za to zabrał, ale poradnik jest bardzo obrazowy!
OdpowiedzUsuńSuper, że pokazujesz tu wszystko krok po kroku. Mimo, że maluchów nie ma już tyle na drogach, to mają grono swoich wiernych fanów. A ludzie patrzą na te auta z ogromnym sentymentem. :)
OdpowiedzUsuńJa się niestety na takich rzeczach nie znam i jestem zdania, że warto jest mieć sprawny samochód. Zresztą istotnym faktem jest również to aby posiadać dobre ubezpieczenie na nasz pojazd. Ja korzystając z kalkulatora OC https://cuk.pl/samochod/kalkulator_oc_i_ac za każdym razem takie ubezpieczenie otrzymuję.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł
OdpowiedzUsuńJa niestety na tych kwestiach się nie znam więc również ciężko jest mi cokolwiek na ten temat powiedzieć. Za to jestem zdania, ze dobrym rozwiązaniem zawsze jest wezwanie pomocy drogowej http://www.pomocdrogowakrakow.pl/ która na penwo szybko przyjedzie na miejsce awarii.
OdpowiedzUsuńGeneralnie jeśli pojawi się jakaś usterka to trzeba będzie szukać części naprawczych. I tutaj na pewno przyda się baza motoryzacyjna motorejestr.pl w trakcie poszukiwania sklepu czy hurtowni
OdpowiedzUsuńNie znam się na takich pracach całkowicie więc również nie jestem w stanie nic na ten temat powiedzieć. Jak moje auto się nagle zepsuje to wtedy pomoc drogowa https://www.pomocdrogowa.w.poznaniu.pl/oferta/ zjawia się bardzo sprawnie na miejscu zdarzenia.
OdpowiedzUsuń